Prezydent Trump wystąpił w sobotę na wiecu wyborczym w Georgii dwóch przedstawicieli Partii Republikańskiej ubiegających się o miejsca Senacie w wyborach przypadających na 5 stycznia. Jak skomentował portal telewizji France24 udział prezydenta w wiecu republikańskich polityków wzbudził w ich partii obawę, czy raczej nie zaszkodzi on im niż pomoże w wyborczej rywalizacji.
Tym bardziej, że w czasie wiecu Trump powrócił do serwowania oskarżeń pod adresem administracji wyborczej. „Oszukali i sfałszowali nasze wybory prezydenckie, ale nadal je wygramy. Będą też próbować sfałszować te wybory” – portal francuskiej telewizji zacytował Trumpa. Poglądy prezydenta znajdują poparcie wśród części Amerykanów bowiem według relacji z wiecu zgromadzeni na nim zwolennicy republikanów skandowali „jeszcze cztery lata”.
Jednak Trump posunął się dalej i zaatakował gubernatora Georgii Brian Kemp za to, że nie poparł on jego stanowiska w sprawie wyborów mimo, że gubernator ów jest członkiem Partii Republikańskiej. Trump dzwonił do Kempa w tej sprawie, a nawet krytykował go na Twitterze.
Procedura liczenia w tym stanie została już zakończona ze wskazaniem na kandydata Partii Demokratycznej.