Wczoraj przedstawiciele Porozumienia Obrońców Katedry złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o nazistowską symbolikę.
„Pojawienie się nazistowskich symboli na czarnym proteście, to kolejny przykład na łamanie prawa przez środowiska lewicowe. Oczekujemy adekwatnej reakcji ze strony prokuratury.” – mówi Piotr Zduńczyk z Ruchu Narodowego.
Zdaniem Obrońców Katedry znak treść jednego z transparentów spełnia przesłanki z art. 256 k.k. „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa (…) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Na zdjęciu z niedzielnej manifestacji feministek przy ul. Królewskiej pojawił się transparent z napisem „Heil SS”. „Nie wiemy czy ktokolwiek z organizatorów marszu podejmował kroki mające na celu usunięcie nazistowskiego akcentu z manifestacji. Transparent był widoczny co najmniej przez kilkadziesiąt minut.” – mówi Zduńczyk.
Organizatorzy protestów w całej Polsce mogą spodziewać się problemów prawnych. Nie tylko Obrońcy Katedry dopatrują się w manifestacjach lewicy znamion przestępstwa. „Wszyscy prokuratorzy w Polsce mają traktować organizatorów nielegalnych zgromadzeń jak przestępców. Będą stawiane zarzuty. Będzie grozić im nawet do 8 lat więzienia w związku z narażeniem na utratę życia lub zdrowia.” – informował kilka dni temu wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś.
Porozumienie Obrońcy Katedry zrzesza członków i sympatyków lubelskich środowisk patriotycznych, narodowych, wolnościowych i organizacji pro-life, ich celem jest obrona kościołów przez agresywnymi protestującymi.