Grupa osób, które mogą zostać objęte rządowym programem wsparcia dotyczącym dopłat do rachunków za energię elektryczną mocno się zawęża.
W pierwotnym zamyśle projektu rekompensaty otrzymać mieli wszyscy Polacy bez względu na dochód. W lutym tego roku zmieniono kryteria. Zgodnie z nowym projektem ustawy z dopłat do rachunków za prąd mogliby skorzystać ci, którzy zużyli w ciągu roku więcej niż 63 kWh energii i mieszczą się I progu podatkowym, czyli ich dochód roczny nie przekroczył kwoty 85 528 zł.
Gdy projekt trafił do Ministerstwa Klimatu i Środowiska koncepcja ponownie uległa zmianie. Aktualnie na pomoc liczyć mogą tylko osoby najuboższe.
Dedykujemy szczególne środki na ochronę odbiorcy wrażliwego oraz walkę z ubóstwem energetycznym. Dlatego też projekt w poprzednim kształcie nie będzie kontynuowany
komunikat resortu
Kto zalicza się do grona najuboższych? Są to: podopieczni pomocy społecznej, emeryci, renciści i najsłabiej zarabiający. Oni będą mogli liczyć na finansowe wsparcie państwa.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że jeszcze w listopadzie nowy projekt zostanie skierowany do konsultacji społecznych.
Niektórzy zadają sobie pytanie po co nowe regulacje w tej materii skoro wsparcie finansowe dla tzw. odbiorców wrażliwych w ustawie Prawo energetyczne jest zawarte. Aktualne dodatki są jednak dosyć niskie. Dla gospodarstwa domowego prowadzonego przez osobę samotną dodatek wynosi 11,37 zł/miesiąc; 15,80 zł/miesiąc dla gospodarstwa domowego składającego się z 2 do 4 osób, albo 18,96 zł/miesiąc dla gospodarstwa domowego składającego się z co najmniej 5 osób.
Według wcześniejszych założeń projekt nowej ustawy przewidywał, że państwo miało dopłacić Polakom do rachunków jednorazowo kwotę: 34,08 zł (dla gospodarstw domowych zużywających w roku od 63 do 500 kWh), 82,80 zł (przy zużyciu prądu na poziomie 500 – 1200 kWh), 190,86 zł (1200-2800 kWh) i 306,75 zł (dla tych gospodarstw, które zużyły więcej niż 2800 kWh). Jak będzie teraz? Niedługo się przekonamy.