Prezydent miasta zdecydował, że w dniu dzisiejszym Straż Miejska ma nie wykonywać żadnych działań niezwiązanych z przeciwdziałaniem pandemii.
Po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym aborcji eugenicznej w całym kraju trwają protesty organizowane przez środowiska feministyczne. Protestujący domagają się pełnej legalizacji aborcji oraz antyklerykalnej polityki państwa.
„Trudno dziwić się protestom, które występują w Polsce od kilku dni. Jesteśmy bowiem oburzeni tym, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zostało podjęte w chwili, w której Polska jest w najtrudniejszej, jak do tej pory, fazie pandemii. „- twierdzi Żuk
W akcie solidarności z protestującymi prezydent miasta zapowiedział, że strażnicy miejscy w dzisiejszym dniu nie wykonują żadnych działań poza tymi związanymi z epidemią COVID-19. „Ze względu na pandemię Straż Miejska Miasta Lublin decyzją rządu jest w dyspozycji Komendanta Miejskiego Policji, lecz wydałem Komendantowi Straży Miejskiej jasne polecenie, by strażnicy wypełniali tylko zadania związane z sytuacją epidemiczną. Dlatego Straż Miejska nie będzie wspierać policji w jej działaniach przy protestach.” – Ogłosił prezydent.
Takie działanie władz miasta oznacza, że liczba funkcjonariuszy, którzy mogą ochraniać dzisiejsze manifestacje. W dniu dzisiejszym feministki zapowiedziały strajk, mają nie iść do pracy oraz opuścić zajęcia dydaktyczne. W niedzielę oraz we wtorek doszło do prób zaatakowania Archikatedry Lubelskiej oraz Kurii, w obu przypadkach protestującym przeciwstawili się działacze katoliccy i narodowi. W niedzielę manifestacja proaborcjonistów zgromadziła około 1000 osób, wczoraj było ich 150. To właśnie na dziś zapowiadano największą mobilizację środowisk.
Manifestacje w Lublinie były do tej pory spokojnie, jak na warunki reszty kraju; pomazano jeden kościół na Ponikwodzie oraz bramę Kurii, ograniczono się do agresji werbalnej. W całym kraju jednak dochodzi do eskalacji konfliktów. Jak donosi Radio Poznań: wczoraj grupa napastników zaatakowała obrońców jednego z kościołów. Jeden z katolików został ugodzony nożem, trafił do szpitala. W wielu miejscach w całej Polsce w obrońców kościołów rzuca się butelkami oraz kamieniami. Ponadto skrajnie lewicowi bojówkarze wmieszani w tłum niszczą także kościoły oraz przerywają nabożeństwa.