W poniedziałek 8 czerwca absolwenci szkół średnich podejdą
do egzaminu dojrzałości.
O godzinie 9 rano rozpoczną maturę z języka polskiego.
Ze względu na pandemię koronawirusa przygotowania do tegorocznej matury były bardzo utrudnione. Pierwotnie egzaminy maturalne miały trwać od 4 do 21 maja.
Spytaliśmy jednego z tegorocznych maturzystów jak przebiegały u niego przygotowania
do najważniejszego egzaminu w życiu i czy zaistniała sytuacja z pandemią i przesunięciem terminów wywołuje dodatkowy stres. Jak twierdzi, nie zmarnował tego dodatkowego czasu
i wydaje się być dobrze przygotowany do testów.
Jeśli chodzi o przygotowania to poszły w miarę dobrze. Rewelacji może nie ma,
Maturzysta z Zamościa
ale na pewno nie zmarnowałem tego dodatkowego czasu. Może rzeczywiście kosztem dłuższego stresu, bo gdyby nie pandemia to już wszyscy bylibyśmy dawno po całości egzaminów, ale jednak z tej strony naukowej to wydaje mi się, że przynajmniej w moim przypadku dodatkowy czas wyszedł na plus. Choć wiadomo, że oczywiście okaże się to, jak już będzie po wszystkim.
Brak obowiązkowej matury ustnej.
W tym roku z powodu pandemii i kwestii bezpieczeństwa nie odbędzie się obowiązkowa odpowiedź ustna.
Czy jest to dobra decyzja? Według jednego z maturzystów jest to zniwelowanie dodatkowego stresu jaki wywołuje taka wypowiedź.
– Znam sporo osób, które są naprawdę inteligentne, lecz nie mają takiej swobody wypowiadania się i z tego powodu potencjalny egzamin ustny dosyć mocno ich stresował. Sam uważam,
że ta forma egzaminu jest raczej mało sensowna. Nie wnosi ona nic do wyniku w trakcie rekrutacji na studia, a wielu osobom przysparza tylko dodatkowego stresu.
Na początek język polski.
Wśród maturzystów trwają dyskusje nad lekturami, które mogą pojawić się na egzaminie.
Jeden z nich uważa, że może pojawić się „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego lub któreś
z dzieł Adama Mickiewicza.
Jest sporo dywagacji na ten temat. Moim zdaniem „Dziady” są mało prawdopodobne, ponieważ część III była już w ubiegłym roku. CKE lubi z pewnością „Lalkę”, ale ona też już się pojawiała bodajże dwa razy w ciągu ostatnich lat. Myślę, że bardziej stawiałbym
Twierdzi maturzysta z Zamościa
na Pana Tadeusza, bądź właśnie Wesele, ponieważ jeśli się nie mylę to w ostatnich latach
te dzieła się nie pojawiały, a są kluczowe dla literatury polskiej.
O godzinie 14 odbędzie się także matura z języka polskiego na poziomie rozszerzonym.