Miasto Lublin otrzymało uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Lublin. Naczelny Sąd Administracyjny podkreśla, że WSA w Lublinie błędnie ocenił sytuację Górek Czechowskich. Orzeczenie jest ostateczne i nie podlega zaskarżeniu.
Przypomnijmy, że wyrokiem z dnia 17 lutego 2021 r. NSA uwzględnił skargę kasacyjną Miasta, uchylił wyrok Sądu I Instancji stwierdzający nieważność Uchwały Rady Miasta Lublin w sprawie Studium i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
– Wyrok NSA potwierdza naszą argumentację, w której od początku wskazywaliśmy na, naszym zdaniem, błędną ocenę sytuacji tzw. Górek Czechowskich przez WSA. W szczególności w zakresie błędnego uznania, że wysoczyzny na Górkach Czechowskich wchodzą w skład Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych Miasta Lublin i znajdującego się tam zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, a zatem należy do nich zastosować zakazy zabudowy. Tymczasem ujęte w Studium wysoczyzny, wskazane w Studium do potencjalnej zabudowy, nie wchodzą do ESOCH oraz nie stanowią korytarza ekologicznego, ani elementów zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Wszystkie istotne z punktu widzenia ochrony środowiska tereny zostały w Studium objęte ochroną w formie Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych. Mamy nadzieję, że przy ponownym rozpatrywaniu sprawy przez WSA w Lublinie wszystkie te argumenty zostaną wzięte pod uwagę, w tym także interes naszych mieszkańców, gdyż poprzedni wyrok WSA w Lublinie z grudnia 2019 r. odnosił się do bardzo szerokiego obszaru, w tym do już zrealizowanej zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i wielorodzinnej w granicach pomiędzy ulicami: Koncertową, Zelwerowicza, Bohaterów Września – mówi Artur Szymczyk, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju.
W uzasadnieniu NSA stwierdza, że WSA w Lublinie nie dość dokładnie przeanalizował dokumentację planistyczną i doszedł do nieuprawnionych wniosków, które doprowadziły do wadliwej oceny charakteru terenów opisanych w Studium. WSA odczytał ustalenia Studium niezgodnie z jego zapisami, co doprowadziło do stwierdzenia nieważności jego postanowień. Jak czytamy w orzeczeniu NSA, skarga kasacyjna posiada usprawiedliwione podstawy. Rada Miasta uchwalając Studium nie dopuściła się istotnego naruszenia zasad jego sporządzania, na co odmiennie wskazywał w swoim orzeczeniu WSA w Lublinie.
NSA podzielił tezy zawarte w skardze kasacyjnej, o tym, że nie zachodzi sprzeczność pomiędzy postanowieniami Studium, zarówno w części tekstowej jak graficznej. Teren tzw. Górek Czechowskich nie jest objęty w całości Ekologicznym Systemem Obszarów Chronionych, ani tym samym w całości wyłączony z zabudowy. Część wysoczyzn w obszarze górek nie tylko nie wchodzi w skład ESOCH, ale nie stanowi także korytarza ekologicznego ani nie tworzy zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, w związku z tym przewidziana w studium zabudowa tego terenu jest dopuszczalna.
„Zdaniem NSA przyjęta przyjęta przez Sąd w uzasadnieniu argumentacja nie znajduje uzasadnienia do całego obszaru tzw. Górek Czechowskich, a właśnie cały ten obszar został wadliwie uznany przez Sąd za objęty kierunkową zmianą studium poprzez dopuszczenie tam zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, jednorodzinnej i usługowej”.
„Tym samym przewidziany jako nadrzędny cel ESOCH zachowanie integralności, ochrony przed zabudową, wzmacniania funkcji przyrodniczych został dochowany, bowiem na terenach zaliczonych (…) do ESOCH, w tym zespołu przyrodnioczo-krajobrazowego, nie przewiduje się jakiejkolwiek zabudowy mieszkaniowej”.
Jeśli chodzi o zagrożenia dla obecnego stanu przyrody na terenie Górek Czechowskich NSA stwierdził, że negatywna ingerencja w teren zielony nie nastąpi – Studium przewiduje pod zabudowę teren mniejszy o 8,1 ha niż obecnie obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego na tym obszarze. Czyli ingerencja ta będzie mniejsza niż dotychczas planowana.
NSA stanowczo podkreślił, że zabudowa dopuszczona w studium nie będzie dotyczyła najcenniejszych dla funkcjonowania ESOCH terenów, które są wyłączone z zabudowy. I jeśli ingerencja poprzez zabudowę nie dotyczy ESOCH to nie przełoży się to na pogorszenie warunków zdrowotnych zamieszkiwania, nie wpłynie negatywnie na wizerunek miasta i zmniejszenie jego konkurencyjności.
Zapisy Studium odnoszące się do Górek Czechowskich przewidując zabudowę w mniejszym zakresie niż w obowiązującym planie pozwalają, zdaniem NSA, wnioskować, że organ planistyczny realizuje na tym terenie wzmocnienie struktury przyrodniczej miasta przy równoczesnym zapewnieniu jego zrównoważonego rozwoju. NSA stwierdził, że projektowana na tym terenie zabudowa będzie proporcjonalna, nie doprowadzi do zniweczenia funkcji ESOCH i nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko.
„Fakt, że obowiązujący plan miejscowy (uchwała RML z 17 listopada 2005 r.) przewidywał strefę ochrony walorów przyrodniczych i krajobrazowych obszaru Górek Czechowskich (…) rezerwat przyrody nie dowodzi tego, ze już wówczas nie przewidywano terenów pod zabudowę. (…) dopuszczono realizację terenowych urządzeń sportowo-rekreacyjnych oraz obiektów kubaturowych związanych z funkcją sportowo-rekreacyjną. Te wyróżnione na czerwono obszary pokrywają się z wysoczyznami, dla których studium przewidziało zabudowę. Wynika z tego, ze studium kontynuuje funkcje już przewidziane w planie.”
„Opinia (RDOŚ) wskazuje wręcz, że pozytywnym skutkiem ustaleń studium będzie zwiększenie wartości wskaźnika zieleni normatywnej do 48m2 na mieszkańca, a wskaźnika zieleni ogółem na prognozowaną liczbę ludności do ok. 142m2 na mieszkańca. (…) wskazuje się na dwukrotny wzrost terenów zielonych”.
„Sąd I instancji dopatrzył się zatem niespójności kierunków studium tam, gdzie ich w istocie nie ma. Obszary ESOCH na terenie Górek Czechowskich są wolne od zabudowy”.
Zdaniem NSA Studium dopuszczając zabudowę 4 wysoczyzn Górek Czechowskich odpowiada potrzebie wyważenia spornych interesów: publicznego i prywatnego – występujących na tym terenie.
„ Wniosek właściciela tego terenu obejmował chęć zabudowy wszystkich 6 wysoczyzn na terenie Górek Czechowskich. Organ planistyczny uwzględnił jego wniosek tylko w części, bowiem w stosunku do dwóch wysoczyzn w części południowo-wschodniej odmówił zabudowy w całości, a nadto ograniczył zasięg zabudowy na kolejnych dwóch wysoczyznach ”.
NSA podkreślił znaczenie umowy zawartej z właścicielem terenów na tzw. Górkach Czechowskich, na mocy której Miasto przejęło 75 ha gruntów z przeznaczeniem pod park naturalistyczny. Jego wybudowanie (za kwotę 10 mln zł) ma sfinansować właściciel pozostałych terenów.
„Uchroniono w ten sposób ten teren przed zagospodarowaniem sprzecznym z polityką przestrzenną miasta. Udało się zatem pogodzić interes prywatny właściciela gruntu, umożliwiając mu zabudowę stanowiących jego własność terenów w ograniczonym zakresie, a jednocześnie, pozyskując tereny zielone, odpowiedziano na potrzeby interesu społecznego. Pod zabudowę z ponad 100 ha terenu Górek Czechowskich należących do inwestora trafiło jedynie 25 %, a 75% uzyskało miasto z przeznaczeniem na tereny zielone”.
– Biorąc powyższe pod uwagę, w pełni zasadne było wniesienie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w Lublinie z 30 grudnia 2019 roku. Gdyby takiej skargi nie było, w obrocie prawnym pozostałby wyrok WSA w Lublinie, który zdaniem NSA nie odpowiada zarówno prawu jak też okolicznościom faktycznym sprawy. Co istotne, na co zwrócił uwagę także NSA, spod zabudowy zostałby wyłączony obszar już teraz przeznaczony pod budownictwo jednorodzinne – podkreśla mecenas Zbigniew Dubiel, Koordynator Biura Radców Prawnych Urzędu Miasta Lublin.
W uzasadnieniu wyroku znalazły się także wytyczne dla Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, którymi WSA będzie związany przy ponownym rozpoznawaniu sprawy. Sąd I instancji, zgodnie z Wyrokiem NSA ponownie rozpoznając sprawę musi dokonać oceny zasadności podniesionego w Skardze Wojewody Lubelskiego zarzutu naruszenia zasady proporcjonalności przy sporządzeniu Studium. Zasada ta wynika z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz z art. 1 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, wyrok I instancji oparto na błędnym założeniu, że cały obszar Górek Czechowskich zawiera się w obszarze ESOCH i jako takie nie dawało podstaw do przyjęcia, że przy sporządzaniu Studium doszło do naruszenia zasady proporcjonalności.