W związku z rosnącą liczbą zakażeń Covid-19 i wprowadzeniem żółtej strefy na terenie całej Polski Policja ma skrupulatniej pilnować przestrzegania obowiązku zakrywania twarzy w samochodach. Zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia powszechnie ma być stosowana zasada ,,zero tolerancji”.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami par. 24 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, obowiązek zakrywania twarzy przy pomocy odzieży, maseczki, przyłbicy lub kasku obowiązuje w samochodzie osobowym, o ile poruszają się w nim osoby niezamieszkujące razem i niegospodarujące razem. Obowiązku nie ma, gdy poruszamy się sami. Są z niego zwolnione również dzieci do lat 4 oraz osoby, które nie mogą zakrywać twarzy z powodów medycznych, tj. z powodu całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim lub trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa. Na wyżej wymienione sytuację trzeba mieć odpowiednie zaświadczenie lekarskie. Nie wystarczy już samo powiedzenie do policjanta, że dotyczy nas konkretny problem.
Jakie kary za brak maseczki?
Za brak maseczki Policja może nas ukarać mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Jeśli mandatu nie przyjmiemy to Policja może kierować od razu wniosek o ukaranie do sądu i dodatkowo wniosek o wdrożenie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej. A to może oznaczać, że sąd może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł. Z kolei sanepid może nałożyć karę w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.
Przypominamy, że maseczki musimy używać także w pojazdach transportu publicznego: autobusach, tramwajach, metrze, taksówkach, ale także w pociągach czy autobusach międzymiastowych.