W maju sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o niemal 15% w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Ekonomiści są pozytywnie zaskoczeni.
W kwietniu sprzedaż detaliczna była o 12,3% mniejsza niż w marcu, a aż o 22,9% niższa niż tym samym miesiącu 2019 roku. Majowy skok sprzedażowy to dobry znak dla polskiej gospodarki. Pomimo, że sprzedaż wciąż jest niższa o 8% niż w tym samym okresie przed rokiem, to statystyki zadziwiły nawet największych optymistów.
Ekonomiści powszechnie oczekiwali, że maj przyniesie poprawę koniunktury w handlu. Wskazywały na to m.in. gromadzone przez banki dane dotyczące wartości transakcji kartami płatniczymi. Rzeczywiste wyniki sprzedaży detalicznej, opublikowane w poniedziałek przez GUS, zaskoczyły jednak nawet optymistów
twierdzi Grzegorz Siemionczyk z Rzeczpospolitej
Zwiększenie udziału pracy zdalnej w Polsce spowodowało, że ludzie zaczęli więcej inwestować z wyposażenie wnętrz. Wielu Polaków wykorzystało również czas pandemii do odświeżenia swych domów czy nawet większych remontów. Wzrósł znacząco popyt na meble, a także sprzęt AGD oraz RTV. Majowa sprzedaż tych produktów wzrosła w Polsce w ujęciu realnym o 14,4% względem tego samego miesiąca rok wcześniej. Najbardziej zmniejszyła się sprzedaż samochodów. Branża motoryzacyjna zmierzyła się z 34% stratą sprzedaży względem 2019 roku. Podobnie zaobserwowaliśmy spadek popytu na paliwo.
Liczby mimo wszystko napawają optymizmem, że zapaść gospodarcza w naszym kraju może nie być aż tak negatywna w skutkach jak podejrzewali ekonomiści.