W niedzielę na lubelskich ulicach rozdawali plakaty kampanii społecznej ,,Kocham Polskę”. W taki sposób młodzież świętowała walentynki w Lublinie.
W ramach akcji ,,Kocham Polskę” przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej rozdawali plakaty na znak wsparcia służb chroniących granice z Białorusią.
O przebieg dzisiejszej akcji mieliśmy okazję spytać Michała Lichowskiego – prezesa koła Młodzieży Wszechpolskiej w Lublinie.
– Co rozumiesz poprzez hasło ,,Kocham Polskę”?
– Kocham Polskę, czyli żyje dla niej, żyje dla ojczyzny, działam społecznie, pamiętam o jej historii. Hasło to można opisać na wiele sposobów, problem jest to, że nie wszyscy Polskę kochają, czasami nawet wręcz nienawidzą.
– Jak ludzie reagują na tą akcję? Czy chętnie biorą plakaty?
– Większość ludzi pozytywnie reaguje na nasze akcje, dziękują nam za to co robimy, podchodzą sami po plakaty, rozmawiają z nami. Odbiór jest dobry. Zdarzają się też oczywiście osoby, które w mniej lub bardziej kulturalny sposób odmówią przyjęcia plakatu, jest to jednak mały margines wśród wszystkich ludzi.
– Na plakacie widzimy dwójkę żołnierzy, skąd ten militarny charakter?
Jest to symboliczne podziękowanie dla Wojska Polskiego czy straży granicznej za obronę naszych granic. Doskonale wiemy co się działo przez parę miesięcy na jej wschodniej stronie, tysiące prób nielegalnego przejścia granicy czy prowokacje białoruskich służb sprawiły, że jeszcze bardziej doceniamy to co dla robią.
– Czym różni się tegoroczna akcja od poprzednich?
Tak jak wspomniałem wcześniej, w tym roku powróciliśmy do rozdawania plakatów z wyżej opisanym motywem, natomiast w ubiegłym roku skupiliśmy się na pomocy dla przedsiębiorców. Plakaty razem z logami firm umieściliśmy w przestrzeni publicznej oraz autobusach. Tym sposobem przedsiębiorcy mogli się zareklamować większej liczbie osób. Chcieliśmy też zwrócić uwagę społeczeństwa na fakt, że dla niektórych okres pandemii był utratą tego na co pracowali całe życie.
– Kampania przyciąga bardziej osoby młode, czy raczej te starsze?
– Nie ma na to reguły. Kampania cieszyła się zainteresowaniem zarówno osób młodych jak i starszych. Oczywiście otrzymanie plakatu największą frajdę sprawiało dzieciom, jednak wielu dorosłych też nie kryło swoje zadowolenia zarówno z motywu jaki prezentował plakat, jak i z tego co jako Młodzież Wszechpolska robimy.