W środę 27 stycznia br., Prezydent RP Andrzej Duda oraz Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej wzięli udział w podsumowaniu największego ćwiczenia sztabowego na Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie. Prezydent i minister zapoznali się z przebiegiem ćwiczenia, a także wstępnymi wnioskami.
– Było to ćwiczenie rzeczywiście niezwykle istotne, które pod względem skali nie miało sobie równych w III RP. Ćwiczenie ważne dla stanu gotowości Wojska Polskiego, do obrony naszej ojczyzny. Można by przytoczyć łacińska maksymę „repetitio est mater studiorum” – trzeba ćwiczyć żeby dochodzić do doskonałości – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podczas podsumowania największego ćwiczenia sztabowego w Wojsku Polskim organizowanego po 1989 roku.
– W ramach tego ćwiczenia sprawdziliśmy zdolności, jakie ma sprzęt zamówiony przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Myślę tu o systemie Patriot, o rakietach Himars i samolotach F-35. Nie zdradzę tajemnicy, bo to jest powszechnie wiadome, ale chciałbym podkreślić, że znacząco wzrosły zdolności bojowe Wojska Polskiego dzięki wyposażeniu w ten sprzęt – podkreślił szef MON.
Ćwiczenie miało na celu sprawdzenie gotowości do podjęcia działań Wojska Polskiego.
– Podczas ćwiczenia przetestowano wszystkie procedury, które dotyczą sytuacji strategicznej obrony kraju, które wprowadzaliśmy w ostatnim czasie, przede wszystkim nowy system kierowania i dowodzenia – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Minister Błaszczak przypomniał, że takie ćwiczenia mają olbrzymie znaczenie jeśli chodzi o plan zakupów dla Wojska Polskiego oraz jeśli chodzi o organizację i dyslokację sił zbrojnych, czyli za to, za co w czasie pokoju odpowiedzialny jest minister obrony narodowej.
– Jesteśmy gotowi tak jak powiedziałem, żeby tego rodzaju ćwiczenia odbywały się cyklicznie – dodał szef MON.