Ministerstwo Zdrowia podtrzymało restrykcje dla Rybnika i dalej widnieją w czerwonej strefie. obejrzeli na stadionie starcie
z Motorem Lublin. Dla fanów żużla wiąże się to z brakiem możliwości obejrzenia meczu z Motorem Lublin na stadionie. Jednak lubelscy kibice i te restrykcje chcą ominąć.
Jedynymi fanami, którzy będą śledzić spotkanie na żywo, będą… kibice Motoru Lublin.
Postarali się oni o wynajęcie podnośników, które mają stanąć tuż przy stadionie i z których będzie można oglądać spotkanie.
Pomysł pojawił się wtedy, od razu po tym, gdy rząd ogłosił zakaz organizacji imprez masowych w Rybniku. Jeździmy na każdy mecz wyjazdowy, więc na ten też szykowaliśmy się całą ekipą. Jesteśmy w kontakcie z rybnickim MOSiR-em, czekamy na decyzję tamtejszego Zarządu Dróg, ponieważ jest problem z rozstawieniem podnośników w miejscu wskazanym przez MOSiR
Grzegorz Gosik, toromistrz lubelskiego klubu
O kibicach z Lublina mówił już cały świat. Stworzenie podniebnego sektora na domowych meczach Motoru jest fenomenem na skalę światową.
Nadmienię jeszcze, że zarząd rybnickiego MOSiR-u pozytywnie zareagował na nasz pomysł i chcą nam pomóc w jego realizacji. A czy się uda, to zobaczymy. Na mecz wybierało się dużo osób, ale raczej wszyscy nie zamieścimy się na podnośnikach.
Grzegorz Gosik, toromistrz lubelskiego klubu
Lubelscy kibice już udowodnili, że niemożliwe nie istnieje. Teraz chcą pokazać, że można jeszcze więcej.